27 grudnia 2015

Wyzwanie czytelnicze 2016

Krążyło takie coś po 'dorosłych' blogach rok temu, teraz już też zaczyna, więc proponuję to przełożyć na czytanie dzieciom. Czytelnicze wyzwanie na 2016 rok! 20 książek! Już słyszę prychnięcia tych, którzy tyle przynoszą z jednej wizyty w bibliotece ;), ale spróbujcie. Może akurat dzięki temu wyzwaniu sięgnięcie po książkę, której inaczej nie dalibyście szansy. I koniecznie opowiedzcie o wyzwaniu dzieciom. Młoda już się napaliła, chyba wydrukujemy sobie listę i naklejkami będziemy odhaczać kolejne przeczytane pozycje. A oto nasza lista:


24 grudnia 2015

Reniferkowe bombki

Wigilijnie pokazujemy reniferkową bombkę, akurat do zrobienia z dziećmi (nawet z niemowlakami) w oczekiwaniu na Wigilijną kolację. Można zawiesić na domowej choince albo sprezentować dziadkom czy innym członkom rodziny. My zrobiliśmy aż cztery, jedna już wisi na choince, a resztę rozdamy w trakcie świątecznych spotkań.



Potrzebujemy:

- jednobarwne bombki, najlepiej w jasnym kolorze (srebrny, złoty, biały, błękitny itp.)
- farby (do szkła, akrylowe lub zwykłe plakatówki)
- cienki pędzelek lub wypisany flamaster
- wstążkę lub sznurek lub specjalne zawieszki do bombek
- dzieci i ich paluszki ;)

Paluszek dziecka moczymy w brązowej farbie (używaliśmy plakatówek) i odbijamy na bombce. U nas po jednej stronie bombki odbiła swój palec Młoda, po drugiej Muminek. Jak odcisk palca lekko przyschnie cienkim pędzelkiem (ja używałam wypisanego flamastra) rysujemy czarną farbą oczy i poroże renifera a czerwoną nos.
Warto również namalować datę, a w przypadku więcej niż jednego odbitego paluszka podpisać, który jest czyj.
I już :). Do bombki przywiązujemy wstążkę lub sznurek i zawieszamy na choince lub pakujemy na prezent.

Wesołych świąt!






18 grudnia 2015

Świąteczne książki (nasze ulubione) część 2

Dzisiaj druga część naszych ulubionych świątecznych książek (pierwsza część znajduje się tutaj). Jedna po polsku, dwie po angielsku, ale to akurat są książki nie tylko do czytania.



Rymowana książka o zwierzątkach z lasu. Małe zwierzaki jak co roku szukają swoich świątecznych prezentów, a potem spotykają się ze swoimi rodzicami pod ogromną choinką. Treściowo książka jest przeciętna, nic nadzwyczajnego w niej nie ma, ale ma okienka do otwierania, a na ostatniej stronie wielką pop-upową choinkę. I to właśnie ta choinka "robi" książkę. Młoda uwielbia! 




6. Gerard Moncomble, ilustracje Paweł Pawlak, Czupieńki. Gwiazdka (Media Rodzina)


Ze wszystkich polecanych przez nas książek właśnie ta jest moją ulubioną. W lesie Czupieńków - małych skrzatów - spada gwiazda. Czupieńki zabierają ją do swojego domu. Gwiazda jest chora, nie świeci i skrzaty nie potrafią jej wyleczyć. W końcu Tycipieniek ją przytula i wtedy gwiazda zaczyna świecić, coraz mocniej i mocniej. Wyleczona wraca na niebo, gdzie widzą ją... Trzej Królowie. 
Przepiękne ilustracje, malutko tekstu. Cudowna świąteczna historia. Przyznaję, że Młoda na razie traktuje Czupieńki jako uzupełnienie biblijnej historii o Gwieździe Betlejemskiej i bardzo się cieszy, że Czupieńki pomogły akurat tej gwieździe :). 




7. Sam Taplin, Janet Samuel, Noisy Touchy-feely Santa (Usborne)


Nie lubię książek grających. Książka jest od czytania, a nie od grania. Zazwyczaj zresztą tego typu pozycje mocno kuleją pod względem treści i ilustracji. Dla tej jednej robię wyjątek, bo jest urocza. Mikołaj przygotowuje się do rozwożenia prezentów, karmi renifery, pakuje sanie, a potem rusza w podróż po świecie, wchodzi przez kominy do domów i zostawia podarunki. Standardowa Mikołajowa historia. Ilustracje ładne, dodatkowo wzbogacone o elementy do dotykania. A do tego kilka przycisków do odtwarzania dźwięków (zaskakująco mało irytujących). Jest Mikołajowe "Ho, ho, ho", dzwonki sań, tykający zegar, skrzypiący pod butami Mikołaja śnieg (mój ulubiony!) i fragment "Jingle bells". 





12 grudnia 2015

Szyszkowe ozdoby

Zanim pokażę drugą część naszych ulubionych świątecznych książek, kilka zdjęć ozdób z szyszek, które zrobiłyśmy z Młodą. Niewiele do ich wykonania potrzeba, a frajda z tworzenia wielka :).
Szyszki przynosiłyśmy z jesiennych spacerów, ale możecie je zbierać także teraz. Jeśli będą mokre, wystarczy je podsuszyć w piekarniku (albo na kaloryferze, ale to zajmie więcej czasu).


Pierwsza szyszkowa propozycja do malowane szyszki do powieszenia na choince (świetnie sprawdzą się także jako przywieszka do prezentów). 

Potrzebujemy:
- szyszki (mogą być różnej wielkości)
- farby (zwykłe plakatówki)
- klej z brokatem (albo płynny klej i brokat)
- farby z brokatem (gotowe lub plakatówki z dosypanym brokatem)
- sznureczki/wstążeczki do zrobienia zawieszek

Wiecie jak kilkuletnie dziewczynki reagują na brokat? ;) U nas był szał!
Szyszkom wiele nie potrzeba. Świetnie wyglądają całe pomalowane na jeden lub kilka kolorów, ale wystarczy porobić im kropki z brokatu lub zwykłych farb i też będą piękne.



Te brokatowe będą pięknie błyszczeć w świetle choinkowych lampek.




Szyszkom montujemy zawieszki (u nas jeszcze nie ma). Można je po prostu przywiązać do szyszkowych ogonków lub przykleić (przyda się mocny klej, z pistoletu albo magic).

Drugi pomysł na wykorzystanie szyszek to małe choinki. Starsze dzieci mogą je zrobić same, takim jak Młoda (3-4 latkom) przyda się pomoc rodziców.

Potrzebujemy:
- szyszki (jak najładniejsze i najrówniejsze)
- małe doniczki (nasze mają wysokość 5 c, do kupienia w sklepach ogrodniczych albo na allegro)
- srebrną (lub inną) farbę akrylową
- zieloną farbę plakatową
- klej brokatowy (lub klej w płynie i brokat)
- srebrny brystol (ewentualnie folię aluminiową)

Doniczki malujemy farbą akrylową (plakatówkami wychodzi kiepsko) i odstawiamy do wyschnięcia. Można je dodatkowo ozdobić wzorkami, naklejkami itp. Szyszki malujemy na zielono, po wyschnięciu na brzegach robimy wąski pasek klejem brokatowym (lub smarujemy klejem i posypujemy brokatem). Można też posypać cukrem albo solą. Z brystolu wycinamy gwiazdę i przyklejamy ją na czubku (trzyma się na klej brokatowy), można zrobić gwiazdę z folii aluminiowej.
Szyszek nie przyklejałam do doniczek, trzymają się bez tego.


P.S. Zaglądajcie na naszego Facebooka, ostatnio pokazywałam tam pluszowego Alberta Albertsona :).








8 grudnia 2015

Świąteczne książki (nasze ulubione) część 1

Że lubimy czytać, to już pewnie wiecie. Lubi czytać Młoda, zaczyna lubić Muminek, a ja wręcz uwielbiam. Książki dla dzieci też :).
Świąteczne książki mają w sobie coś magicznego. Wyciągamy je gdzieś w połowie listopada, chowamy w styczniu. Przez resztę roku ich nie ma i może dlatego są takie wyjątkowe?
Siadamy pod kocem w zimowy wieczór i czytamy, oglądamy, o Mikołaju, o gwiazdach, o Jezusie, o choince. Gdzieś na pograniczu wiary, fantazji i magii.

A oto nasze ulubione świąteczne książki:



Nie da rady wybrać jednej-najlepszej, więc numeracja jest tu tylko dla porządku, to nie ranking.

1. Sam Taplin, Rosalinde Bonnet, Nativity Flap Book (Usborne)



Krótka, kartonowa książeczka z biblijną historią o narodzeniu Jezusa. Jest podróż Maryi i Józefa do Betlejem, brak miejsca w gospodzie, narodziny Jezusa w stajence, gwiazda oraz pasterze i Trzej Królowie - wszystko co najważniejsze. Do tego naprawdę ładne rysunki i okienka do otwierania. Okienka odporne na małe łapki (to będą już trzecie święta naszego egzemplarza i trzyma się bardzo dobrze).
Książka nie została (jeszcze?) wydana po polsku, ale tekstu jest na tyle mało i jest tak oczywisty, że nawet bez znajomości angielskiego można ją dziecku czytać.






2. Petr Horacek, Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka (Babaryba)


Zwierzęta ubrały choinkę. Jest piękna, ale czegoś jej brakuje. Gwiazdy na czubku! Gąska Zuzia wyrusza na poszukiwanie odpowiednio pięknej gwiazdy. 
Sympatyczna opowieść z zimą i świętami w tle. Mało tekstu, piękne ilustracje. Nadaje się już dla roczniaka. Wydanie jest dwujęzyczne (polsko-angielskie).




3. Zofia Stanecka, Marianna Oklejak, Basia i Boże Narodzenie (Egmont)


Rodzina Basi przygotowuje się do świąt, ale mama łamie rękę. I co teraz? Jak poradzą sobie bez mamy? W książce jest sporo na temat polskich tradycji - pieczenie pierniczków, wigilijne potrawy, dodatkowe nakrycie na stole, sianko pod obrusem. To w tym roku nasza główna świąteczna książka. Idealna dla przedszkolaków.


A mama z Frankiem w chuście to kolejny plus tej książki ;).



4. Sven Nordqvist, Goście na Boże Narodzenie (Media Rodzina)



Książka z serii o przygodach staruszka Pettsona i kota Findusa. Findus z niecierpliwością czeka na święta, dobre jedzenie i choinkę. Tuż przed świętami Pettson łamie nogę, nie może chodzić, nie może zrobić zakupów, nie może przynieść choinki. Obaj radzą sobie jak mogą, jednak zanosi się na smutne święta. I wtedy do akcji wkraczają sąsiedzi... 
Bardzo pozytywna książka ze specyficznym humorem. Mnie się podoba bardzo, dla Młodej chyba jeszcze nieco za trudna, ale co jakiś czas po nią sięgamy. Za rok będzie hitem!





Ciąg dalszy nastąpi...




3 grudnia 2015

Inspiracje prezentowe część 5


Dzisiaj kilka propozycji na prezenty dla najmłodszych. Ciężko kupić coś na gwiazdkowy prezent dla noworodka. Często kończy się na ubrankach, macie edukacyjnej, leżaczku (ale ile tego można mieć...). Ja proponuję coś małego, praktycznego albo wręcz przeciwnie - pamiątkowego, żeby wspominać pierwsze święta.

Dla noworodków



1. Ceramiczna gwiazdka (Pracownia Kasi). Z napisem "pierwsza gwiazdka" + imię dziecka. Na naszej choince od zeszłego roku wiszą takie dwie :).
2. Zawieszka - gryzak (Polka Dot Baby). Wykonane z bezpiecznego silikonu. Do zabawy, gryzienia, a w takich pingwinkowych kolorach też do stymulowania wzroku.
3. Gryzak-kulki (Grimms). Ręcznie szlifowany i malowany drewniany gryzak. Duże kulki łatwo złapać malutkim łapkom. Rozwijają też zmysł wzroku i dotyku.
4. Kocyk Miś (Zara Home Kids). Polarowy, miękki kocyk.
5. Personalizowana bomba (Farin). Szklana bombka w kształcie Mikołaja. Można na niej umieścić wybrany napis, np. imię dziecka. Pamiątka na całe życie!
6. Skwish (Manhattan Toy). Zabawka motoryczna dla najmłodszych.


Dla niemowlaków już od mniej więcej szóstego miesiąca proponuję zabawki angażujące różne zmysły. Coś do dotykania, do grania (chociaż nie "samogrające"), do kręcenia, do wciskania, do potrząsania i do składania. I oczywiście książki!

Zabawki dla niemowlaków



1. Puzzle dotykowe Farma (Tidlo). Układanka dla najmłodszych. Zwierzątka w czterech kształtach (koło, owal, kwadrat, trójkąt) i ich futerka do dotykania.
2. Tęczowe klocki sensoryczne (Wonderworld). Klocki w kolorach tęczy, a w każdym z nich coś się dzieje. Kuleczki w klockach turlają się i wydają dźwięki, każdy klocek inny. Do tego pudełko do nauki wkładania i wyjmowania.
3. Aktywny stolik (Kids Concept). Stolik z elementami do poruszania, grania, wciskania. Drewniany, piękny, mądry. Zabawka idealna.
4. Tunel (IKEA). Świetna zabawa dla raczkującego malucha. Zabawa na lata!
5. Mozaika Motyl (Quercetti). Już maluchy mogą próbować wkładać kolorowe kołeczki w dziurki. Do ćwiczenia małej motoryki, ale tylko pod nadzorem dorosłego.
6. Farma, klocki magnetyczne (Geomag). Duże, bezpieczne klocki magnetyczne. Do składania, budowania wież, przyczepiania na lodówce. Młoda dostała je na swoje pierwsze święta (miała 9 miesięcy) i bawi się nimi do dziś. Teraz już z bratem :).
7. Instrumenty muzyczne - centrum aktywności (I'm TOY). Alternatywa dla zestawu osobnych instrumentów. Ksylofon, bębenek, marakasy, dzwonki itp. Wszystko w jednej zabawce.

Książki



1. Taro Miura. Pracujące pojazdy. Hej, ho! (TAKO). Kartonowa książeczka o pojazdach. Minimalizm w słowie i obrazie. 
2. Bill Martin, Eric Carle, Brown bear, brown bear, what do you see? (St Martin's Press). Ta książka jest już przetłumaczona na polski (pod tytułem "Miś patrzy"), ale plusem tego wydania są okienka do przesuwania. Muminek uwielbia! To jego ukochana książka.
3. Nadia Budde, Raz dwa trzy psy (Hokus-Pokus). Rymowana wyliczanka dla maluchów i starszaków (ten absurdalny humor!).
4. Julian Tuwim, Lokomotywa (Oficyna Wydawnicza G&P). Rozkładana kartonowa książeczka z ilustracjami Szancera. Obowiązkowa klasyka.
5. Zaczarowany świat wierszy Jana Brzechwy (audiobook, czyta Piotr Fronczewski). Wiersze Brzechwy w interpretacji Fronczewskiego. Na te momenty, kiedy mama już nie ma siły czytać ;).
6. Soledad Bravi, Księga dźwięków (Dwie Siostry). Książka o dźwiękach. Jak robi pszczoła? Jak robi wilk? Jak robi katar? U nas Młoda czytuje to bratu :).